Prowincja Chrystusa Króla

Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego - Warszawa
RZYM: Wybitny misjonarz i tytan pracy apostolskiej

3-go grudnia przypada liturgiczne wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, jezuity, wybitnego misjonarza i prawdziwego tytana pracy apostolskiej.

Franciszek urodził się na zamku Xavier (Hiszpania) 7 kwietnia 1506 roku. Zanim został misjonarzem w dalekich Indiach, na Cejlonie i Japonii, studiował na paryskiej Sorbonie. Przebył też długą duchową drogę u boku św. Ignacego Loyoli, z którym zetknął się właśnie w Paryżu. W 1540 roku, na prośbę Ignacego, udał się do Portugalii, skąd 7 kwietnia 1541 wyruszył na misje do Indii. Zmarł 3 grudnia 1552 roku u wrót chińskiego imperium. Miał niespełna 46 lat. Jego grób znajduje się w Goa, zaś relikwię ramienia, które ochrzciło „niezliczone rzesze”, przesłano do macierzystego kościoła zakonu jezuitów w Rzymie, gdzie spoczywa jego towarzysz i założyciel Zgromadzenia, św. Ignacy Loyola.

Św. Wincenty Pallotti w swoich pismach i listach często powoływał się na przykładne życie św. Franciszka Ksawerego, zwłaszcza na jego apostolską gorliwość, głębokie życie wewnętrzne i rzutkość organizacyjną. Dobrze znane Pallottiego zawołanie „sempre più” (wciąż i coraz bardziej) było niewątpliwie inspirowane Ksawerego dewizą: „Más! Davantage!”, czyli „wciąż więcej”! Widzimy to, między innymi, w jednym z listów Pallottiego pisanym do niemieckiego księdza Augustyna Wundera z Warmii.

Otóż, Wunder jako kleryk studiował w Seminarium Rzymskim, gdzie ojcem duchownym przez 13 lat był św. Wincenty Pallotti. W 1833 roku, zaraz po święceniach, został skierowany do pracy w diecezji warmińskiej. W 1835 roku, a więc w dwa lata po święceniach, Wunder adresuje list do swojego ojca duchownego (Pallottiego), w którym zadaje kilka pytań dotyczących napięcia pomiędzy posługą duszpasterską, a życiem duchowym. Jedno z pytań dotyczy odmawiania brewiarza. Z listu wynika, iż w nawale pracy duszpasterskiej, Wunderowi nie zawsze udawało się odmówić brewiarz. Odpowiadając na jego pytania, 29 sierpnia 1835 roku, Pallotti pisze: „Jeśli chodzi o brewiarz, każdy moralista jest w stanie pouczyć cię, kiedy można go opuścić nie popadając w grzech. Poza tym, odpowiedź możesz znaleźć w licznych rozprawach książkowych. Nie będę więc rozwodził się w tej kwestii. Chciałbym jednakowoż przypomnieć ci, iż odmawianie brewiarza w posłudze kapłańskiej jest niezmiernie ważne. Im będziesz w tym wierniejszy, dokładny i gorliwy, tym bardziej przyczynisz się do oddania chwały Bogu i uświęcenia Ludu Bożego. Zauważ proszę, iż św. Franciszek Ksawery przy całej swej intensywnej pracy apostolskiej, nigdy nie opuścił brewiarza”.

I jeszcze mały akcent polski.

W 1877 roku, kanonik Augustyn Wunder (+1895) został wyznaczony przez swego biskupa Filipa Krementza do zbadania objawień w Gietrzwałdzie. 17 sierpnia 1877 roku, a więc jeszcze w czasie trwania objawień, po przesłuchaniu dzieci, Wunder przedstawił swoją opinię. Tak między innymi pisze: „Co się tyczy mojej osoby, na podstawie wypowiedzi dzieci, nie mam żadnej wątpliwości co do prawdziwości tychże objawień”.W rzeczy samej, ksiądz Wunder był jednym z tych, którzy bronili opinii o prawdziwości objawień przed atakami prasy niemieckiej argumentując, że aby się przekonać o ich autentyczności, najlepiej udać się do Gietrzwałdu samemu.

Ks. Stanisław Stawicki SAC